Przystań rośnie… ale czym jest przystań bez pomostu?|
Zagłosuj na pomost – dla ciebie!
Od 14 do 30 czerwca 2017 r.
Budżet partycypacyjny, dzielnica Śródmieście, obszar Przywiśle, 5 na liście.
Głosować może każdy mieszkaniec Warszawy, dzielnicę w której głosujesz możesz wybrać (nie musisz w niej mieszkać).
Jak głosować? Zobacz na stronie twojbudzet.um.warszawa.pl
Opis projektu:
https://app.twojbudzet.um.warszawa.pl/projekt/10116
4 lipca 2017 r.
To nie tylko przyszłoroczny Dzień Niepodległości, ale także planowana data oddania (stan surowy zamknięty) Przystani Warszawa!
Umowa na budowę podpisana. Jeszcze w przyszłym roku popływamy z PW!
Nieco więcej aktywności jest na naszym FB https://www.facebook.com/PrzystanWarszawa?fref=ts.
Z bieżących wieści – wiemy, że możliwe jest podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej, jednak całość inwestycji trzeba sfinansować samemu 🙁
Światełko w tunelu
Prawie ukończony został tunel – przejście pod Zaruskiego łączące „dołek” w którym planowana jest Przystań z Portem Czerniakowskim.
Teren dostał światło na Port a przyszli uczestnicy – niesłychane udogodnienie – bezpośredni dostęp do wody, bez konieczności wspinaczki na wał i przechodzenia przez ulicę.
A ja – potężny zastrzyk energii. Bo oznacza to, że faktycznie rozpoczęła się budowa Przystani. Daleka jeszcze droga, bo pozwolenie na budowę jeszcze jest zdobywane. Konieczne jest też „znalezienie” pieniędzy w miejskiej kasie, narysowanie projektów budynków itd. itp.
Ale:
- projekt już jest, podobno śladowo różni się od tego opublikowanego wcześniej
- przewidziano budowę w planie inwestycyjnym miasta
- są już podłączenia elektryczne!
- mamy bardzo mocne wsparcie Pana Prezydenta Michała Olszewskiego (że o Marku Piwowarskim nie wspomnę, bo to oczywiste:)
Jest światło w tunelu!
Zaczyna się? Jest decyzja!
13 listopada 2013 r. została wydana decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla inwestycji polegającej na stworzeniu ośrodka opiekuńczo-wychowawczego i obiektów sportowych oraz obiektów wspomagających uprawianie sportów wodnych, poprzez relokację istniejących zabudowań Straży Miejskiej.
A po polsku co to znaczy? Jest zielone światło dla rozpoczęcia przygotowań do tworzenia Przystani Warszawa! Dokumenty, projekt – w załączeniu. Ciekawy artykuł na ten temat opublikował TVN Warszawa.
Jest tylko małe ale… jak sfinansować tą inwestycję? Miasto w chwili obecnej ma pieniądze co najwyżej na uzbrojenie tego terenu. Skąd wziąć resztę (zapewne nie małą)? Jakieś fundusze europejskie? Budżet partycypacyjny? Środki własne organizacji? Partnerstwo publiczno-prywatne?
I jak powinno być zarządzane takie miejsce? Z jednej strony dobrze, jeśli organizacje odpowiadały za swój fragment. Z drugiej zaś – dobrze by ktoś koordynował i zarządzał całością.
Wiele problemów i niewiadomych. Macie pomysł jak je rozwiązać? Piszcie – mailem (info@przystan.warszawa.pl) lub w komentarzach.
Piotr Kaliszek
Coś w rodzaju manifestu
Gdzieś na horyzoncie zaczęła pojawiać się wizja przeniesienia domków po Straży Miejskiej (obecnie stojących na rogu Czerniakowskiej/Zaruskiego) na tzw. teren Gwardii na Cyplu (teren u nasady cypla, przed klubem DeSki). Przy okazji popełniłem tekst, który można by nazwać swoistym manifestem Przystani Warszawa. Gorąco zachęcam do komentowania go.
Piotr Kaliszek
Przystań Warszawa
Przystań to piękne słowo, o wielu znaczeniach. Przystań to „mały port dla niewielkich statków, jachtów lub łodzi”, ale też „miejsce zapewniające spokój, bezpieczeństwo”
Jest to także wołacz od przystanąć – „zatrzymać się w ruchu” a także przystać – „przyłączyć się do jakiejś grupy, organizacji”.
Przystań nie istnieje bez wody. To ona, i wodniacy, osoby z nią związane maja być osią tego miejsca. Przystań Warszawa byłaby miejscem, w którym użytkownicy mogliby:
≈ trenować,
≈ pływać rekreacyjnie,
≈ rozpocząć, zakończyć czy odpocząć w czasie wyprawy Wisłą,
≈ szkolić się,
≈ budować własnoręcznie łódki,
≈ przechować sprzęt i dokonać jego napraw,
≈ spotkać się, odpocząć, porozmawiać, przedstawić swe osiągnięcia.
Przystań tworzyłyby wspólnym wysiłkiem warszawskie organizacje wodniackie. Służyłaby również osobom niezrzeszonym, które w tej chwili nie mają gdzie przechować łódki, w rozsądnych cenach, bez konieczności zapisywania się do klubu.
Działalność koncentrować ma się na małych łodziach – kajakach, kanadyjkach, hamburkach, łódkach wędkarskich, ale też tradycyjnych łodziach wiślanych: pychówkach, batach, krypach.
Przystań, zgodnie ze swą nazwą (od przystać), ma ułatwiać łączenie się, wspólne działanie. Tyczyć ma to nie tylko organizacji wodniackich. Przystań ma być także dla osób, które z bardzo wielu różnych względów coraz trudniej odnajdują się w społeczeństwie:
≈ seniorów,
≈ osób niepełnosprawnych (zarówno ruchowo, jak i psychicznie),
≈ bezrobotnych i osób ubogich,
≈ dzieci i młodzieży ze środowisk zagrożonych patologią.
Działania te podejmowane będą wspólnie poprzez organizacje wodniackie i organizacje działające na rzecz ww. grup społecznych. Wspólna praca i integracja może tyczyć wszystkich obszarów działań Przystani: sportu, rekreacji i turystyki, szkutnictwa.
Przystań (przystanąć) ma też pozwolić zatrzymać się w codziennym biegu. Najlepszymi do tego narzędziami jest edukacja (ekologiczna, wodniacka, szkutnicza, hydrologiczna, historyczna, geograficzna i inna – związana z Wisłą) i kultura (warsztaty, koncerty, przedstawienia, wystawy czy bardziej przyziemnie – tańce na wolnym powietrzu). Podobnie jak przy działaniach dla różnych środowisk – odbywać się to będzie we współpracy różnego rodzaju organizacji – wodniackich, kulturalnych i edukacyjnych.
Ale także pozwolić przystanąć w tym najprostszym, nieanimowanym znaczeniu. Przestrzeń ta powinna być otwarta, publiczna, umożliwiająca po prostu spacer, odpoczynek, zabawę dzieci, bieganie, trening na świeżym powietrzu.
Ważnym jest, by powstałą infrastrukturę efektywnie wykorzystywać, a także by w znacznym stopniu była strukturą samofinansującą się. Dlatego należy zapewnić, by w jej ramach funkcjonowały komercyjne, przynoszące dochód firmy, ale koniecznie – związane z działalnością wodniacką – takie jak: warsztaty, sklep, tawerna czy hostel. Przedpołudnia w tygodniu powinny być zagospodarowane na zajęcia dla szkół, zamknięte szkolenia itp. Popołudnia – na zajęcia w otwartej formie, rekreację. Wieczory – na działalność kulturalną, prezentacje i spotkania. Weekendy, szczególnie w sezonie, powinny być nastawione przede wszystkim na udostępnianie działań szerokim rzeszom mieszkańców, zachęcania ich do aktywnego odpoczynku i sportu na wodzie.
Działalność przystani nie będzie zamierać zimą. Port Czerniakowski i przyległe tereny to znakomite miejsce do uprawiania nordic walkingu, narciarstwa biegowego i tripskatu (łyżwiarstwa długodystansowego). Wtedy też intensywniej działać będzie działalność edukacyjna i kulturalna, a także szkutnicza – tak by zbudowane czy wyremontowane łodzie były gotowe na sezon wodniacki.
Przystań Warszawa, wraz z pozostałymi organizacjami znajdującymi się w Porcie Czerniakowskim, powinna stać się centralnym miejscem dla głównych imprez wodniackich w Warszawie – rozpoczęcia i zakończenia sezonu oraz Święta Wisły.
Złożone pismo
Witam,
Strona ta poświęcona jest idei stworzenia w Warszawie przystani – nie-tylko-kajakowej.
Jak piszemy w piśmie do Pani Prezydent, złożonym 4 lipca 2012 r.:
- przechować sprzęt i dokonać jego napraw
- mieć bazę dla codziennych treningów i większych wypraw
- spotkać się, odpocząć, porozmawiać, przedstawić swe osiągnięcia
- prowadzić szkolenia i zachęcać Warszawiaków do tej formy rekreacji
- budować własnoręcznie łódki.
Do inicjatywy kajakarzy pragną dołączyć się organizacje propagujące tradycyjne łodzie wiosłowe, pływające po Wiśle: hamburki, baty, krypy. Miejsce to może zatem służyć nie tylko kajakarzom-turystom, ale wszystkim, którzy pragną na małych, często własnoręcznie zrobionych łódkach, uprawiać turystykę i rekreację na Wiśle. Właśnie im, a nie sportowcom, ma być dedykowana Przystań, czym wyróżniać się będzie od innych istniejących nad Wisłą obiektów.